piątek, 25 stycznia 2013

Pozłacana szkatułka.

Od blisko roku szafkę mą zdobiła butelka.

[jej zdjęcia znajdziecie na moim drugim blogu]

Koleżance spodobała się tak, że postanowiła ją odkupić. Jednocześnie zechciała "coś" do kompletu. Zestaw miał być prezentem urodzinowym dla jej siostry. Warunek był jeden: miało być to coś, co można postawić na kominek. Padło na szkatułkę!

Ze znalezieniem serwetki z odpowiednim wzorem nie było problemu. Trudniej było mi znaleźć lakier, którym wykończyłam butelkę. Musiałam radzić sobie inaczej. Niestety odcień złota był mniej intensywny. Ale efekt końcowy nie był taki zły :)




O.

Powrót.

Rok 2012 był rokiem gotowania i blogowania o gotowaniu. Moje kuchenne zmagania możecie śledzić na http://poczatkujaca-pani-domu.blogspot.com/ Zapraszam! :)

W tym roku postanowiłam odkurzyć ten blog. Poświęcony on będzie moim pasjom - głównie rękodziełu. Tej pasji poświęcony był blog http://beautique.pinger.pl/ , ale chcę się przenieść tutaj :)

Ogłaszam zatem nowe otwarcie!

Witajcie!

Zapraszam Was do zapoznania się z moimi pasjami, do oceniania wytworów i pozostawieniu po sobie śladu. Chętnie wysłucham dobrych rad od tych bardziej doświadczonych oraz wymienię się doświadczeniami :)

Pozdrawiam słonecznie!
Olga